A oto jak powstawał koszyczek:)
wtorek, 27 kwietnia 2010
Koszyk
Słoneczne niedzielne popołudnie sprzyjało spacerom na łonie natury. I właśnie powstał w mojej głowie pomysł, żeby spróbować wypleść koszyk z wikliny. Niestety nie miałam pod ręką wikliny, natomiast znalazłam materiał zastępczy w postaci gałązek wierzby. Na początku wydawało mi się to dziecinnie proste, tak jak w przypadku wyplatania koszyków z papieru. Ale kiedy zaczęłam wyplatać, to w momencie kończenia koszyka miałam pocięte ręce i pęcherze na palcach! Ale warto było spróbować!!!
niedziela, 11 kwietnia 2010
Wielkanoc za nami...
To nie mogło się wydarzyć...
TRAGEDIA...brak słów, niedowierzanie, strach co dalej...co dalej z Polską, z nami...Niech odpoczywają w spokoju...[*]
środa, 7 kwietnia 2010
poniedziałek, 5 kwietnia 2010
Nietypowo :)
niedziela, 4 kwietnia 2010
No to zaczynamy :)
W końcu ja też stwierdziłam, że założę swojego bloga. Zastanawiałam się długo czy jest mi potrzebny, ale pomyślałam, że czemu nie spróbować? I tak się tu znalazłam:). O czym będzie...w sumie sama nazwa wskazuje, o wszystkim co związane z rękodziełami:) lubię robic coś z niczego. A może kiedyś jeszcze wpadnę na różne inne pomysły...? Ale na razie zacznę od takich rzeczy:) może ktoś będzie brał stąd inspiracje albo wpadnie na jeszcze lepszy pomysł??? Czas pokaże. A z racji tego, że dziś Święta, to życzę wesołych i spokojnych świąt oraz zlanego poniedziałku:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)